Światowy Dzień Uchodźcy
W 2001 roku minęła 50. rocznica uchwalenia Konwencji dotyczącej statusu uchodźców (przyjętej w Genewie w 1951 roku). Wtedy to Zgromadzenie Ogólne ONZ postanowiło ustanowić 20 czerwca Światowym Dniem Uchodźcy. Wybrano właśnie tę datę ponieważ 20 czerwca był do tej pory obchodzony jako Dzień Uchodźców Afrykańskich (ustanowiony przez Organizację Jedności Afrykańskiej, obecnie Unię Afrykańską).
Definicję uchodźcy, którą powszechnie się dziś posługujemy oraz prawne pojęcie statusu uchodźcy wprowadziła wspomniana Konwencja Genewska.
Uchodźca/uchodźczyni to osoba, która:
- przebywa poza granicami państwa, którego obywatelstwo posiada lub które jest miejscem jej dawnego stałego zamieszkania;
- żywi uzasadnioną obawę przed prześladowaniem z powodu swojej rasy, religii, narodowości, przynależności do określonej grupy społecznej lub z powodu przekonań politycznych oraz
- nie może lub nie chce z powodu tych obaw korzystać z ochrony tego państwa lub nie chce do niego powrócić.
(Konwencja Genewska, art.1)
W dzisiejszych czasach mamy do czynienia z przemieszczaniem się ludności na olbrzymią skalę. Przemieszczają się zarówno uchodźcy/czynie, jak i migranci/tki. Zasadnicza różnica pomiędzy migrant/k/ami, a uchodźcami/czyniami polega na tym, że osoby migrujące przemieszczają się dobrowolnie, zazwyczaj z powodów ekonomicznych, podczas gdy uchodźcy/czynie to osoby, które muszą opuścić swoje dotychczasowe miejsce, by ratować życie lub wolność. Uciekają zazwyczaj przed wojną lub prześladowaniami, licząc na pomoc ze strony władz innego państwa. Jeśli tej pomocy nie uzyskają może to oznaczać dla nich śmierć, więzienie lub tortury. Jednak to rozróżnienie nie zawsze jest tak proste i oczywiste. Część osób obecnie uznawanych za migrantów/tki de facto powinna być traktowana jako uchodźcy/czynie. Są to np. osoby opuszczające zachodnie wybrzeże Afryki nie mając szans na zarobek w swoim kraju – bardzo często z powodu zrujnowania dotychczasowej gospodarki przez zachodnie koncerny, które całkowicie monopolizują rynek np. rybołówstwa. Oficjalnie uznaje się te osoby za migrujące dobrowolnie i odmawia się im wjazdu do krajów Unii Europejskiej, podczas gdy dla nich wyjazd z kraju rodzinnego jest jedynym sposobem na przeżycie.
Pomimo tego, iż od ustanowienia Konwencji dotyczącej uchodźców minęło już prawie 60 lat, sytuacja uchodźców na świecie nie poprawia się. Wręcz przeciwnie, liczba uchodźców rośnie, a maleje liczba osób objętych ochroną międzynarodową. Bogate państwa (w tym kraje UE) „chronią się” przed przyjmowaniem osób szukających schronienia (często określanych azylantami) kwestionując definicję uchodźcy i uznając wielu/e z nich za migrantów/ki ekonomicznych/e. Polityka migracyjna UE jest coraz bardziej restrykcyjna. Zmierza do tego, aby uniemożliwić uchodźcom/uchodźczyniom przekroczenie granic UE. Przykładem takiego rozwiązania jest układ z Schengen, który gwarantuje swobodę przepływu osób wewnątrz Unii Europejskiej, co wiąże się ze stworzeniem bardzo szczelnej granicy wokół Unii.
Innym przejawem takiej polityki jest rozporządzenie Dublin II, na mocy którego cudzoziemiec/ka może złożyć wniosek o status uchodźcy tylko w jednym państwie – w tzw. kraju pierwszego kontaktu. Jeśli wyjedzie do innego kraju i tam złoży nowy wniosek zostanie odesłany/a do kraju UE, którego granice przekroczyła jako pierwsze.
Kolejnym rozwiązaniem UE zmierzającym do ograniczenia napływu cudzoziemców jest powołanie w 2004 r. Europejskiej Agencji Zarządzania Współpracą Operacyjną na Zewnętrznych Granicach Państw Członkowskich Unii Europejskiej FRONTEX, która zajmuje się koordynacją, kontrolą i nadzorem granic UE. Frontex uszczelnia granice, wyłapuje imigrantów, gromadzi ich w obozach i deportuje. Większość dotychczasowych działań agencji skupiała się w regionie Morza Śródziemnego oraz Wysp Kanaryjskich, a ich celem było powstrzymanie napływu uchodźców z Afryki. Niestety agencja nie zajmuje się eliminowaniem przyczyn, z powodu których ludność Afryki, opuszcza swoje domy, za to zwiększa zagrożenie, jakie pociągają za sobą próby przekraczania coraz lepiej strzeżonych granic. Uchodźcy i uchodźczynie, aby uniknąć patroli wybierają dłuższe i bardziej niebezpieczne trasy. By uniknąć radarów wsiadają na coraz mniejsze, bardziej niebezpieczne łodzie. Według raportu organizacji Fortress Europe (Twierdza Europa) w 2007 roku liczba imigrantów/ek, którym udało się dotrzeć na Sycylię spadła w stosunku do roku poprzedniego, ale jednocześnie wzrosła liczba osób, które utonęły w czasie prób przedarcia się do UE. W ciągu 9 pierwszych miesięcy 2007 roku zarejestrowano w tym rejonie 502 przypadki śmierci.
Takie rozwiązania często tłumaczone są koniecznością ochrony rynku pracy przed napływem dużej liczby osób, gotowych pracować za niższe pensje. Słyszy się o zagrożeniu napływem taniej siły roboczej. Jednak kwestie ekonomiczne to nierzadko przykrywka dla ksenofobii, próba uzasadnienia polityki mającej na celu ograniczenie napływu „obcych”, często podsycana przez nacjonalistyczne i rasistowskie ugrupowania. Konsekwencje tej polityki są katastrofalne w skutkach z punktu widzenia ochrony uchodźców – znacznie utrudniają, lub wręcz uniemożliwiają znalezienie schronienia osobom, które uciekły z własnego kraju, by ratować życie. Stawia to w szczególnej sytuacji takie kraje jak Polska, znajdujące się na obrzeżach UE, będące pierwszym miejscem pobytu uchodźców i zobowiązane do udzielenia im pomocy. Pomoc polega na przyjęciu do rozpatrzenia przez państwo pierwszego kontaktu wniosku o nadanie statusu uchodźcy (w Polsce w ostatnich latach przyjmowano ok. 10-20 tys. wniosków rocznie). Rozpatrzenie wniosku może zakończyć się nadaniem statusu uchodźcy, przyznaniem tzw. ochrony uzupełniającej, pobytu tolerowanego lub decyzją odmowną.
Henryk Sławik
(1894-1944)
Określany mianem zapomnianego bohatera trzech narodów: polskiego, węgierskiego i żydowskiego. Z zawodu – dziennikarz, w czasie II wojny światowej jako przedstawiciel Rządu Rzeczypospolitej Polskiej na Wychodźstwie, szef Komitetu Obywatelskiego ds. Opieki nad Uchodźcami Polskimi, otoczył na Węgrzech opieką i uratował życie prawie 30 tys. polskich uchodźców, w tym 5 tys. Żydów. W 1944 roku został aresztowany i rozstrzelany w niemieckim obozie koncentracyjnym Mauthausen-Gusen. Pośmiertnie uhonorowany tytułem Sprawiedliwego Wśród Narodów Świata.
Źródło: Kalendarz Praw Człowieka